Przejdź do głównej zawartości

Świeczniki

Dzień jak co dzień - neeeee.........już pracuje a dopiero ranek. Kawa, ciasto i decoupage - udany weekend.
Moja nowa zdobycz
Zakupiłam aż dwa zestawy.
Jeden już nabiera kolorów

Natchniona jesiennym wiatrem już tworzę coś nastrojowego - ciekawe co jeszcze ... - może podkładki pod gorącą czekoladę na zimne dni? Macie jakiś pomysł?
Drugi zestaw ozdobię metodą print room, ale o tym opowiem innym razem. Nie mogę nigdzie odnaleźć ani czarno-białych obrazów ani odpowiedniej pasty strukturalnej.
Czy ktoś zna dobry sklep decoupage w Warszawie - w moich planach jest sklep Asket, ale boję się, że za dużo tam wydam :D

Komentarze

  1. Kawa, ciast i decou to rzeczywiście świetny początek dnia :)) Piękne świeczniki, ja ich nie robię, bo właśnie obracanie ich na wszystkie strony doprowadza mnie do szaleństwa :) Może kiedyś dorosnę :) Tymczasem zapraszam na candy serwetkowe :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Masa samoutwardzalna cz. I

Witam postaram się na bardzo prostym przykładzie pokazać, jak używam masy samoutwardzalnej - nazywana również glinką lub masą modelarską.  Jest to prosty sposób do upiększenia prac decoupage, a zarazem coś nowego - sztuka 3D Wpierw przygotowanie narzędzi i masy  Welcom I will try to show you on a -very- easy example how to use modelling material - modeling glay.  It is a simple way to embellish decoupage works , and also something new - the art 3D  Na zdjęciu pokazałam przykładową masę samoutwardzalną, ale na rynku możecie ich spotkać jeszcze parę rodzai -  w tym w kolorze brązowym. Ze względu na prace decoupage kupujemy raczej kolor biały - ale jeszcze spróbuję z brązową.   In the photo I showed an example of mass self-curing , but on the market we can find a few types - including in brown . Due to the work of decoupage we should buy   white glay - but maybe I will try to do something with brown .  Czerwone, plastikowe narzędzia do pra

Deco-kufer

Za oknem deszcz i nie ma gdzie się podziać......cóż może robić kobieta, która nie usiedzi długo na tyłku? Wyjęłam część moich decoupage-owych rzeczy, by sprawdzić co jeszcze chce kupić. Ponumerowałam trochę, by wskazać czego używam - może i Wam się przyda 1 - oczywiście gąbki. akurat tutaj mam gąbki na patyczku, ale ostatnio zakupiłam o wiele przydatniejszą  dużą gąbkę samochodową, którą po prostu dzielę zgodnie z potrzebami na mniejsze kawałki. Polecam sprawdzić rożne gąbki - to instrumenty do tapowania a czasem nakładania kolejnych warstw farby. 2 - oczywiście pędzle! różne kupiłam wiele i małe i duże, różne włosia -tutaj proponuje wybróbować większość. Dla potrzeb deco używam zazwyczaj syntetycznych, ale podobno najlepsze są z włosia zwierząt. 3 - grunt akrylowy (primer) - pokrywa wszelkie tworzywa warstwą, dzięki której będziemy mogli malować powierzchnie, a farba po prostu nie spłynie. Kupuje zawsze o większej pojemności - maluje szczególnie dużo butelek. Gres można mi
Od dawna nic nie umieszczałam......, ale to nie znaczy, że nic nie robiłam. Prawie ukończone......został tylko lakier.... karafka do wódki z kłosami, liśćmi jesieni w delikatnych barwach pomarańczu i brązu... Użyte materiały to... farby Artist's Acrylic, klej Renesans, crack Cadence ( 2 składnikowy) oraz antyczna pasta (kolor złoty) i patyna. Kolejne to rozsuwane pudełeczko z Klimtem wyklejone wewnątrz filcem w kolorze ciemnej czerwień (burgund).  Podobne produkty użyte do jej zrobienia. Ostatnie to jeszcze niezrobiony kufer...próbuję czegoś nowego, ale jeszcze efekt........to jeszcze nie jest to... Zapisałam się na kurs Asket........mam nadzieję, że podpowie mi jak dalej się rozwijać:D                            Nie mogę się już doczekać!