Przejdź do głównej zawartości

Leniuch


Witam dużo czasu minęło zanim tutaj zajrzałam, a to dlatego, że tworzyłam -  a jeszcze mnóstwo prac zostało do zrobienia.
Oczywiście większość prac tego okresu to jajka na Wielkanoc i muszę przyznać, że dość udane.
Większość prac wykonana na jajkach styropianowych z podnóżkami, pokryte dużą ilością lakieru -
cześć z nich rozdana.
Jajko duże styropianowe
- klasyczny wzór i klasyczna technika decoupage. Okazało się, że to jajko robiło największą "furorę" wśród znajomych i oceniających.

Jajko z wieżą, 
 które spodobało się w pracy - większość uznała, że wieża, która nie ma nic wspólnego ze Świętami akurat do sztywnego biura bardzo pasuje. 
Zastosowałam technikę decoupage dzieląc jajko na pół - z tyłu ciemno zielony pognieciony kawał serwetki - przód do wycięty papier ryżowy - pomieszane różne wzory. 
Wokół jaja zastosowałam samoprzylepną wstążkę do techniki scrapbookingu oraz wpięłam poprzez szpilkę - maleńką czarną wstążkę, podnóżek oraz mnóstwo lakieru, a i oczywiście crack :D
Podpowiedź - wpierw nabijam jajka na patyczki do szaszłyków lub patyki do kwiatów. Te drugie są o wiele lepsze ponieważ są grubsze i utrzymują każdy ciężar jajek.





Kolejne jajo wymagało ode mnie wiele cierpliwości -było bardzo nieposłuszne. 
Wpierw lekko pogniótł się papier ryżowy z portretem dziewczynki, potem gdzieś w połowie 
skończyła się pasta 3D, ale ostatecznie zyskało blasku i stylu vintage. Jajo wykonane techniką decoupage - tył pokryty wzorami z przezroczystej pasty 3D, przód okalany pastą perłową oraz różową 
wstążka na perłowej szpilce. Jajko przekazane w ręce koleżanki z pracy.








Jajo niebieskie 
 - niestety inny efekt zamierzony a inny efekt wykonany. Niebieskie - klasyczne jajo z perełkami - wygląda ciekawie, ale miało być delikatniejsze.


Jajo z kurczakiem 
- okazało się ulubionym jajkiem Kierowców z pracy. Uznali je za najbardziej świąteczne - ukryli w koszyku z czekoladkami :D Zdjęcie jeszcze na patyczku - może uda mi się jeszcze zdobyć fotkę w koszyku :P







Ostatnie zdjęcie to jajeczka razem - miłego oglądania.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Masa samoutwardzalna cz. I

Witam postaram się na bardzo prostym przykładzie pokazać, jak używam masy samoutwardzalnej - nazywana również glinką lub masą modelarską.  Jest to prosty sposób do upiększenia prac decoupage, a zarazem coś nowego - sztuka 3D Wpierw przygotowanie narzędzi i masy  Welcom I will try to show you on a -very- easy example how to use modelling material - modeling glay.  It is a simple way to embellish decoupage works , and also something new - the art 3D  Na zdjęciu pokazałam przykładową masę samoutwardzalną, ale na rynku możecie ich spotkać jeszcze parę rodzai -  w tym w kolorze brązowym. Ze względu na prace decoupage kupujemy raczej kolor biały - ale jeszcze spróbuję z brązową.   In the photo I showed an example of mass self-curing , but on the market we can find a few types - including in brown . Due to the work of decoupage we should buy   white glay - but maybe I will try to do something with brown .  Czerwone, plastikowe narzędzia do pra

Deco-kufer

Za oknem deszcz i nie ma gdzie się podziać......cóż może robić kobieta, która nie usiedzi długo na tyłku? Wyjęłam część moich decoupage-owych rzeczy, by sprawdzić co jeszcze chce kupić. Ponumerowałam trochę, by wskazać czego używam - może i Wam się przyda 1 - oczywiście gąbki. akurat tutaj mam gąbki na patyczku, ale ostatnio zakupiłam o wiele przydatniejszą  dużą gąbkę samochodową, którą po prostu dzielę zgodnie z potrzebami na mniejsze kawałki. Polecam sprawdzić rożne gąbki - to instrumenty do tapowania a czasem nakładania kolejnych warstw farby. 2 - oczywiście pędzle! różne kupiłam wiele i małe i duże, różne włosia -tutaj proponuje wybróbować większość. Dla potrzeb deco używam zazwyczaj syntetycznych, ale podobno najlepsze są z włosia zwierząt. 3 - grunt akrylowy (primer) - pokrywa wszelkie tworzywa warstwą, dzięki której będziemy mogli malować powierzchnie, a farba po prostu nie spłynie. Kupuje zawsze o większej pojemności - maluje szczególnie dużo butelek. Gres można mi
Od dawna nic nie umieszczałam......, ale to nie znaczy, że nic nie robiłam. Prawie ukończone......został tylko lakier.... karafka do wódki z kłosami, liśćmi jesieni w delikatnych barwach pomarańczu i brązu... Użyte materiały to... farby Artist's Acrylic, klej Renesans, crack Cadence ( 2 składnikowy) oraz antyczna pasta (kolor złoty) i patyna. Kolejne to rozsuwane pudełeczko z Klimtem wyklejone wewnątrz filcem w kolorze ciemnej czerwień (burgund).  Podobne produkty użyte do jej zrobienia. Ostatnie to jeszcze niezrobiony kufer...próbuję czegoś nowego, ale jeszcze efekt........to jeszcze nie jest to... Zapisałam się na kurs Asket........mam nadzieję, że podpowie mi jak dalej się rozwijać:D                            Nie mogę się już doczekać!