Przejdź do głównej zawartości

dawno niepisane

Dawno mnie tu nie było, ale to przez wakacje. Nie mam co prawda studenckich wakacji (piękne czasy już się skończyły), ale nadal staram się aktywnie wykorzystać każdą chwile. Ostatnio zamówiłam dla Dreda lot samolotem Cessna nad Warszawą z pomocą strony Życie to przygoda - muszę przyznać, że ze strony organizatora to świetna organizacja, a lot już 3 sierpnia.
Oczywiście w najgorętszy dzień lipca co robię? Oczywiście deco, choć pogoda wcale nie sprzyja - w taki gorąc strasznie długo wszystko schnie, ale jestem cierpliwa.

Na początek zajęłam się zapomnianą dziewczynką z pudełeczka:

Boki pudełka poprawiłam patyną do uzyskania efektu starości plus crack dwuskładnikowy i jak na razie czekam na jej wyschnięcie, ponieważ wymaga ona co najmniej 24h schnięcia.
Kupiłam bardzo ważną rzecz, a mianowicie 
                lakier poliuretanowy -okrętowy
                                 firmy Syntilor
 w Leroy Merlin za cenę bodajże 38 złotych właśnie dla celów decoupage.
Czemu? Sprawa jest prosta spękania jakie wykonujemy poprzez użycie patyny, bitum itd wymagają pokrycia pracy lakierami poliuretanowymi, ale ja znalazłam wspaniały produkt - poliuretanowe lakiery
co do zasady zmywamy rozpuszczalnikami, a ten wodą ( oczywiście od razu po użyciu!).
Oto i on
 Jeśli nie użyjecie lakieru poliuretanowego patyna ( lub inny wypełniacz spękań) po prostu zwiję się, sklei - praca wygląda wtedy bardzo źle.



Z tej wakacyjnej werwy rozpoczęłam również i inne projekty, a kolejne mam już w głowie, a oto butelka!



Piękna prawda, a teraz po lekkich zmianach
Wpierw pokrywamy butelkę podkładem - tutaj użyłam primera Gesso Grunt Akrylowy, a następnie pokryłam warstwą białej farby akrylowej - tylko jedną, ale zobaczycie dlaczego...
 Naniosłam obrazek - niestety krzywo - z czego początkowo nie byłam zadowolona.....do tego celu użyłam Mod Podge - mój nowy nabytek i muszę przyznać, że jest wspaniały!
 Kolejny etap to podkolorowanie butelki - uzyskałam jakby ceramiczny ślad....oczywiście farby akrylowe, trochę opóźniacza i mnóstwo gąbek...

 Niestety teraz męczę się z podkreśleniem samego motywu - trochę brązu, potem bieli i czerni i może coś
 z tego będzie - wyniki pracy później. Nie lubię przyspieszać wtedy nigdy nic się nie udaje:D

Pewnie zauważyliście butelkę obok - no wiem wiem, znów Klimt - cicho pokażę ją później :D
Jeszcze dwie butelki szykują się do malowania, a ja czekam na pensje i znów coś kupię.
Myślę, czy nie zrobić jakieś szkatułki dla siostry, ale ona bardzo wymagająca jest....eh...dopijam kawę i biorę się dalej do pracy :D

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Masa samoutwardzalna cz. I

Witam postaram się na bardzo prostym przykładzie pokazać, jak używam masy samoutwardzalnej - nazywana również glinką lub masą modelarską.  Jest to prosty sposób do upiększenia prac decoupage, a zarazem coś nowego - sztuka 3D Wpierw przygotowanie narzędzi i masy  Welcom I will try to show you on a -very- easy example how to use modelling material - modeling glay.  It is a simple way to embellish decoupage works , and also something new - the art 3D  Na zdjęciu pokazałam przykładową masę samoutwardzalną, ale na rynku możecie ich spotkać jeszcze parę rodzai -  w tym w kolorze brązowym. Ze względu na prace decoupage kupujemy raczej kolor biały - ale jeszcze spróbuję z brązową.   In the photo I showed an example of mass self-curing , but on the market we can find a few types - including in brown . Due to the work of decoupage we should buy   white glay - but maybe I will try to do something with brown .  Czerwone, plastikowe narzędzia do pra

Deco-kufer

Za oknem deszcz i nie ma gdzie się podziać......cóż może robić kobieta, która nie usiedzi długo na tyłku? Wyjęłam część moich decoupage-owych rzeczy, by sprawdzić co jeszcze chce kupić. Ponumerowałam trochę, by wskazać czego używam - może i Wam się przyda 1 - oczywiście gąbki. akurat tutaj mam gąbki na patyczku, ale ostatnio zakupiłam o wiele przydatniejszą  dużą gąbkę samochodową, którą po prostu dzielę zgodnie z potrzebami na mniejsze kawałki. Polecam sprawdzić rożne gąbki - to instrumenty do tapowania a czasem nakładania kolejnych warstw farby. 2 - oczywiście pędzle! różne kupiłam wiele i małe i duże, różne włosia -tutaj proponuje wybróbować większość. Dla potrzeb deco używam zazwyczaj syntetycznych, ale podobno najlepsze są z włosia zwierząt. 3 - grunt akrylowy (primer) - pokrywa wszelkie tworzywa warstwą, dzięki której będziemy mogli malować powierzchnie, a farba po prostu nie spłynie. Kupuje zawsze o większej pojemności - maluje szczególnie dużo butelek. Gres można mi
Od dawna nic nie umieszczałam......, ale to nie znaczy, że nic nie robiłam. Prawie ukończone......został tylko lakier.... karafka do wódki z kłosami, liśćmi jesieni w delikatnych barwach pomarańczu i brązu... Użyte materiały to... farby Artist's Acrylic, klej Renesans, crack Cadence ( 2 składnikowy) oraz antyczna pasta (kolor złoty) i patyna. Kolejne to rozsuwane pudełeczko z Klimtem wyklejone wewnątrz filcem w kolorze ciemnej czerwień (burgund).  Podobne produkty użyte do jej zrobienia. Ostatnie to jeszcze niezrobiony kufer...próbuję czegoś nowego, ale jeszcze efekt........to jeszcze nie jest to... Zapisałam się na kurs Asket........mam nadzieję, że podpowie mi jak dalej się rozwijać:D                            Nie mogę się już doczekać!